Oryginalny tytuł: The Hunger Games
Autor: Suzanne Collins
Wydawnictwo: Media Rodzina
Ilość stron: 352
Gatunek: literatura młodzieżowa
Wydanie polskie: 2012
Moja ocena: 5/10
Myślę, że każdy już czytał tę książkę. Zdobyła sławę na całym świecie, podbijając serca milionom czytelników. Ale czy jest to aż tak wybitne dzieło?
W czasach, w których żyje Katniss, co rok dystrykt musi podarować daninę w postaci dwójki młodocianych, którzy staną na arenie wraz z innymi wybranymi. Głodowe Igrzyska. Polega to na tym, że przez najbliższe tygodnie, a nawet miesiące, wszyscy uczestnicy tych Igrzysk muszą przetrwać. Zwycięzca jest tylko jeden.
Rodzinie Katniss niezbyt się powodzi. Jej ojciec nie żyje, matka ciężko pracuje, a mimo to wiele im brakuje. Dziewczyna zmuszona jest polować i pobierać dodatkowe produkty. Im więcej ich weźmiesz, tym więcej kartek z twoim imieniem znajdzie się w kuli, z których losuje się trybutów, uczestników Głodowych Igrzysk. Większe szanse, że zostaniesz wybrany. Katniss i jej młodsza siostra, Prym zmuszone są wziąć udział w tej ceremonii losowania. Ten, kto został trybutem z ich dystryktu, na zawsze zmienia życie dziewczyny.
Wytłumaczcie mi, dlaczego ta książka zdobyła tak dużą popularność na skalę światową. Sama w sobie nie jest zła. Interesowało mnie, co dalej się wydarzy, ale nie było to nic specjalnego. Owszem, rozumiem, że ta książka była, i jest, jedyną w swoim rodzaju, ale spodziewałam się czegoś znacznie lepszego, czegoś, co sprawi, że pokocham tę książkę i z wielką przyjemnością sięgnę po kolejne tomy. Wątpię w to, że kiedykolwiek zmuszę się do obejrzenia filmu, bo czuję, że będzie równie przeciętny. Jest wiele książek znacznie lepszych od tej, więc dlaczego akurat ta ma swoją ekranizację i rzeszę fanów?
Być może to sprawa stylu pisania autorki. Jest prosty, można go szybko zrozumieć. Momentami przytłaczały mnie zwroty akcji. Było również coś, przez co książka bardzo mi się dłużyła. Spodziewałam się czegoś z rozbudowanym wątkiem miłosnym, wartką akcją i zaskakującym zakończeniem. Co dostałam? Nudną przygodówkę. Jedyne, co jest naprawdę wybitne w tej książce to pomysł na fabułę, ale samo napisanie tej powieści jest przeciętne. Zdarzył się jednak bardzo wzruszający moment, który najlepiej wspominam. Zakończenie? Owszem, zaskakujące, ale w tym najgorszym sensie. Nie spodziewałam się tego. Nic, kompletnie nic, nie zapowiada kolejnej części, którą inni również wychwalają. Przepraszam, ale raczej po nią nie sięgnę.
Podoba mi się to, że główna bohaterka jest bardzo silna i odważna, nigdy się nie poddaje. Najbardziej nie lubię chyba Peety. W sumie słowo "chyba" jest tutaj nie potrzebne. Nienawidzę Peety! Peeta... zastanawiam się, czy on naprawdę tylko grał, czy wszystko, co mówił było prawdą. Denerwowała mnie jego osobowość i pewność siebie. Zdecydowanie zaliczam go do jednych z najgorszych bohaterów, których kiedykolwiek poznałam. Jest jeszcze Gale, którego shipuję z Katniss. Idealnie do siebie pasują, ale kto wie, może mam tylko jakieś złudzenia.
Czy sięgnę po kolejne części? Raczej w to wątpię. Jeśli uznam, że najwyższa pora poznać dalsze losy Katniss, to obejrzę film. W dalekiej przyszłości. Według mnie, zakończenie "Igrzysk Śmierci" jest idealne dla powieści jednotomowej, nie dla trylogii. Pewnie nie mam komu odradzać tej książki, bo każdy już to czytał, ale jeśli dziwnym trafem, jeszcze tego nie zrobiliście, to przeczytaj IŚ i przekonaj się, czy warto.
Czytałam lata temu i wtedy nawet mi się podobała, chociaż jakoś nigdy sie nią nie zachwycałam. :)
OdpowiedzUsuńCześć :)
OdpowiedzUsuńZ racji, że czytam Twojego bloga, nominowałam Cię do Liebster Blog Award :)
http://never-let-me-go-by-isa.blogspot.com/2015/07/liebster-blog-award.html
Było by mi bardzo miło, gdybyś odwiedziła mojego bloga i odpowiedziała na pytania :)
Pozdrawiam, Izabella.
Czytałam jakiś tam czas temu przed ekranizacją, książka jeśli chodzi o akcję mi się podobała, mało miała zaznaczone akcentów miłosnych ( to było dawno) Jednak jeśli zwrócisz uwagę na stan świata, dystryktów to książka jest w stanie zaciekawić. spróbuj przeczytać kolejną część spodziewając się strasznego gówna a dostaniesz całkiem dobrą książkę, kolejne części z czasem stają się lepsze, Kosogłos ma fajną akcję ale Katniss się zmienia... Czy na dobre?
OdpowiedzUsuńSpróbuj podejść do książki z złym nastawieniem, ,,Nie spodziewajcie się po książce wiele a dostaniecie wystarczająco."
Dziękuję, obiecuje, że tak zrobię 😊
OdpowiedzUsuńJa tą książkę przeczytałam zanim pojawiła się ekranizacja. Było to dość dawno jednak pamiętam, że pierwsze co zrobiłam po przeczytaniu to odwiedzenie biblioteki i wypożyczenie kolejnej części. Książka bardzo mi się podobała, sam rozwój wydarzeń i fabuła były bardzo interesujące. Mimo to kolejna część bardziej przypadła mi do gustu, więc może spróbuj przeczytać, a może cię wciągnie i do pierwszej jeszcze wrócisz :)
OdpowiedzUsuń