wtorek, 24 listopada 2015

"Prawie jak gwiazda rocka" Matthew Quick


Polski tytuł: Prawie jak gwiazda rocka
Oryginalny tytuł: Sorta Like a Rock Star
Autor: Matthew Quick
Wydawnictwo: Otwarte/ Moondrive
Ilość stron: 376
Gatunek: literatura młodzieżowa
Wydanie polskie: 2014
Moja ocena: 8/10




Siedemnastoletnia Amber mieszka w szkolnym autobusie wraz ze swoją matką i psem, którego znalazła porzuconego. Traci grunt pod nogami, ale nie optymizm. Należy Fantastycznych Fanatyków Franksa, trenuje Chrystusowe Diwy z Korei, toczy zaciętą walkę na słowa z Joan Sędziwą. Jest prawie jak gwiazda rocka.

Nie mam pojęcia co powiedzieć o tej książce. Cokolwiek bym o niej napisała, byłoby to spoilerem. Sięgnęłam po nią bez żadnej wiedzy, o czym jest i to była bardzo dobra decyzja. Nie zepsułam sobie tej przyjemności z czytania. Radzę wam, żebyście zrobili dokładnie to samo, bo książka jest naprawdę wyjątkowa i podczas czytania, będziecie zaskoczeni wydarzeniami. Kiedy po nią sięgnęłam, początek był trudny. Nie czytałam jeszcze żadnej książki o bezdomnej, mieszkającej w szkolnym autobusie. Byłam miło zaskoczona, ale nie zaciekawiło mnie to aż tak bardzo. Cieszę się, że nie zrezygnowałam z czytania jej. Gdybym to zrobiła, nie mogłabym przeżyć tego wszystkiego, co działo się dalej.

Matthew Quick to jeden z moich ulubionych autorów. Każdą jego książkę, którą czytałam, napisał w bardzo lekki, ale poruszający sposób. Ma niesamowity dar kreślenia wspaniałych bohaterów, którym mamy współczuć, i którzy po pewnym czasie zostają naszymi przyjaciółmi. Jeśli chodzi o "Prawie jak gwiazda rocka", to uważam, że to była dotychczas najsłabsza jego książka. Wiem, że najpierw mówiłam, że jest genialna, a teraz nagle zmieniam zdanie. Problem w tym, że każda z jego powieści jest wspaniała, ale tej coś brakowało. Męczyły mnie te skróty, których używała Amber, gdy o kimś mówiła, np. Ojciec Chee to był OC, a Jezus Chrystus to JC (to ostatnie było chyba najbardziej denerwujące). Dodatkowo główna bohaterka nadużywała słów "bez kitu" albo "powaga". Nie mówię, że to źle, ale wypowiadała to w nawet najmniej odpowiednich momentach. Mimo wszystko to nadal Matthew Quick i to czuć.

Jeśli chodzi o bohaterów, Matthew Quick jak zawsze się postarał. Pomijając Amber. Nie wiem, czemu, ale nie przepadałam za nią. Nie podobało mi się to, że przez głowę dosyć często przechodziły jej myśli typu, lepiej by było, gdyby moją mamą była Donna, a nie moja mama. Momentami miałam ochotę nią potrząsnąć i powiedzieć jej, że nie wie, co mówi, że to jej matka, która się dla niej stara i ją kocha. Poza tym zawziętość Amber (w złym tego słowa znaczeniu) nie pozwalały jej na tak jakby, zmianę czegoś w swoim życiu. Jeśli kogoś nienawidziła, nienawidziła go do samego końca, nawet jeśli ten ktoś się zmienił. Była o wszystko zazdrosna i momentami zachowywała się egoistycznie.

Reszta bohaterów była zupełnie inna. Ricky, chłopiec z autyzmem, Ty, jedyny czarnoskóry nastolatek w szkole, Chad, niepełnosprawny chłopak, którym opiekuje się jego brat, Jared. Oni wszyscy, wraz z Amber stanowią grupę Fantastycznych Fantatyków Franksa. Są naprawdę bardzo zgraną grupą osób, których polubiłam (a szczególnie Ricky'ego). Donna, matka chłopca z autyzmem, jest silną, niezależną kobietą, bez faceta, która pomaga Amber. To jedna z najprzyjemniejszych osób w całej książce. Mimo wszystko najbardziej polubiłam Szeregowca Jacksona, który pisał przepiękne haiku. Był bardzo tajemniczą osobą, która mnie intrygowała. Fragmenty książek, w których pojawiał się on, był jednymi z najlepszych w całej książce.

"Prawie jak gwiazda rocka" jest podzielona na cztery części. W każdej części dzieje się coś zupełnie innego, nie ma określonego jednego wątku. Moją ulubioną była zdecydowanie część trzecia. Może i najkrótsza, ale pokazywała najwięcej. Uważam, że cała książka jest bardzo pozytywna. Zaznaczyłam w niej masę cytatów (m.in. haiku Szeregowca). Z początku przeszkadzało mi jeszcze jedno. Autor nie nakreślił żadnego wątku miłosnego. Jednakże z czasem uzmysłowiłam sobie, że to nawet lepiej, bo to nie jest powieść o miłości, a o sile i o tym, że nie warto się poddawać.

Reasumując: "Prawie jak gwiazda rocka" to bardzo dobra książka, którą każdy powinien znać.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Bardzo dziękuję za tak wiele miłych słów, które mi piszecie! Nawet nie wiecie, ile to dla mnie znaczy ♥