sobota, 8 sierpnia 2015

Book Haul | LIPIEC




W lipcu udało mi się uzbierać parę książek, które chciałabym wam pokazać w pierwszym Book Haul'u na moim blogu. Nie mam pojęcia, jak napisać taki post, więc bardzo przepraszam za to, że jest to kompletna amatorszczyzna. Zapraszam do czytania! 



Zacznijmy od książek do recenzji.
"Zakon Mimów" to książka, którą otrzymałam od wydawnictwa SQN. Niestety bardzo powoli się rozkręca, przez co ciężko przez nią przebrnąć, ale po pewnym czasie jest już lepiej i naprawdę mi się podoba! Jak tylko skończę ją czytać (co nie nastanie prędko, ponieważ kompletnie nie mam czasu na czytanie) powiem Wam, co dokładnie o niej sądzę. (na zdjęciu połączyłam dwie ulubione rzeczy: muzyka i najlepsza książka).

"Węzeł Światów" otrzymałam od wydawnictwa Dziewięć Muz i możecie już wiedzieć, co myślę o tej książce, dlatego też nie będę się tutaj rozpisywać. 



Z okazji moich urodzin otrzymałam "Kwitnący krzew tamaryszku" Wandy Majer-Pietraszak i jest to jedyna książka, którą dostałam (aż dziwne). Nie jest to krótka książka, więc domyślam się, że nie przebrnę przez nią szybko. Jedynym, co mogę wam o niej powiedzieć, jest to, że opowiada o studentkach i przyjaźni. Nic więcej o niej nie wiem.



W ostatnim tygodniu lipca byłam nad morzem, gdzie oczywiście musiałam wstąpić na stoiska z tanią książką, gdzie kupiłam dwie powieści. Łącznie dałam za nie 22zł, więc naprawdę się opłacało. 
O "Czerwone jak krew" nie potrafię wam nic powiedzieć, wiem jedynie, że jest to współczesna historia o królewnie śnieżce. Nie czytałam jeszcze żadnego kryminału, a że znalazłam ją za 12zł, więc postanowiłam spróbować. 
"Czik" to powieść autora niemieckiego pochodzenia, która nosi miano klasyki literatury współczesnej. Z tego, co wiem, opowiada o podróży i przyjaźni. Ma przepiękną teksturę okładki, w środku wygląda równie pięknie, nie mogę się doczekać, aż się za nią zabiorę.



Ostatnie trzy książki są to zdobycze z biblioteki. Pierwszą z nich, "Niewzruszenie" Ewy Nowak, wzięłam głównie ze względu na to, że od dawna chciałam przeczytać coś tej autorki. Nareszcie mam taką okazję, a ponieważ nie jest gruba, powinnam szybko ją przeczytać. "Pozwól mi odejść" Laurene Mc Daniel już kiedyś wypożyczyłam, ale nie miałam na nią czasu, więc ją oddałam, a ostatnio wiele na jej temat usłyszałam, tak więc postanowiłam, że muszę ją przeczytać. "Kiedyś jutro" Anny M. Gorgolewskiej wzięłam tylko i wyłącznie z chęci zmiany zdania na temat tej autorki. Po "Mrówkach w śniegu" nie oczekuję od niej wiele, ale mam nadzieję, że w najmniejszym stopniu będzie lepsza. 


Ile wy książek zdobyliście w lipcu?

2 komentarze:

  1. W lutym, Chyba w lipcu :p Tylko tak mówię :>
    Z wymienionych mam zamiar przeczytać książkę pani Simukki ^^

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie zauważyłam tego, już poprawiam, dzięki!

    OdpowiedzUsuń

Bardzo dziękuję za tak wiele miłych słów, które mi piszecie! Nawet nie wiecie, ile to dla mnie znaczy ♥