poniedziałek, 14 grudnia 2015

"W otchłani" Beth Revis


Polski tytuł: W otchłani
Oryginalny tytuł: Across the Universe
Autor: Beth Revis
Wydawnictwo: Wydawnictwo Dolnośląskie
Ilość stron: 392
Gatunek: fantastyka, science fiction
Rok wydania: 2012
Moja ocena: 9/10




Trwają przygotowania do odlotu ogromnego statku kosmicznego, który zmierzać będzie w kierunku nowej planety. Ludzie, którzy są potrzebni do rozwinięcia życia w nowym miejscu, zostają dobrowolnie zamrożeni. Siedemnastoletnia Amy dołącza do swoich rodziców jako zamrożony ładunek. Pozostawia za sobą całe życie, żeby za 300 lat zacząć nowe, na innej planecie. Nie przewiduje jednak, że obudzi się o 50 lat wcześniej. Kto chciał ją obudzić, a jednocześnie zabić?

Przyznam szczerze, że "W otchłani" leżało na mojej półce pół roku. Zaczęłam to czytać, ale niestety, początek był strasznie nużący, dlatego też odłożyłam tę książkę i wzięłam się za coś innego. Bardzo tego żałuję. Spodziewałam się po niej coś bardzo słabego, ale kiedy na poważnie do niej przysiadłam, zaczęła mnie zaskakiwać i jestem nią zachwycona. Nie rozumiem, dlaczego wcześniej mi się nie spodobała, ale gdy wreszcie się w nią wciągnęłam, pochłonęłam ją w ekstremalnym tempie. Nie było to coś, przy czym się wzruszyłam lub się śmiałam. To była po prostu bardzo dobra powieść, przy której świetnie się bawiłam.

Beth Revis ma bardzo lekki styl pisania. Nie używa trudnych i niezrozumiałych słów, pomijając oczywiście te wszystkie, nawiązujące do świata, w którym rozgrywa się akcja. Moje serce skradły porównania do gwiazd, ogólnie fragmenty o gwiazdach, które miały duże znaczenie w całej tej historii. Praktycznie każdy cytat, który zaznaczyłam, nawiązuje do gwiazd. Książkę czyta się naprawdę szybko, pod warunkiem, że się w nią wciągnięcie. Jedynym minusem jest czcionka, którą napisany jest tekst. Jest to czysto techniczna sprawa, ale przez to właśnie początek tak strasznie mi się dłużył.

W "W otchłani" bardzo często poruszany jest problem Godów, które są bardzo nieludzką rzeczą, zachowaniem. Powiedzenie czegoś więcej na ten temat mogłoby być spoilerem, więc na tym poprzestanę. Świat wykreowany przez Beth Revis jest bez różnic, idealny, ale niestety, kryje to za sobą wiele tajemnic, które z biegiem czasu odkrywamy. Ogromnym plusem w tej powieści jest to, że uczy. Nie jest to lekka lektura, o której szybko zapomnimy. Pokazuje nam, że warto być sobą, że ludzie, którzy upodabniają się do kogoś innego, są bezwartościowi.

Główni bohaterowie, Amy i Starszy, są w zbliżonym wieku, poza pokoleniami. Momentami Amy drażniła mnie swoim zachowaniem, które nie było wyjaśnione, ale przymknęłam na to oko. Starszego, przyszłego przywódcę statku, bardzo polubiłam, aczkolwiek nie jest to ktoś, kogo pokochałam. Był ciekawą postacią i tyle. Harley to bardzo... wyjątkowy bohater. Jego zachowanie nijak nie pasuje mi do wydarzeń, aczkolwiek był przyjacielem Amy, dlatego też go polubiłam. Najbardziej nienawidziłam wszystkich innych mieszkańców statku. Byli niemądrzy, nie mieli żadnych uczuć.

Reasumując: "W Otchłani" to naprawdę bardzo dobra książka, po którą każdy musi sięgnąć. Nie mogę się doczekać, kiedy sięgnę po kolejne tomy.

3 komentarze:

  1. Zaczęłam ją czytać, ale początek to jakaś masakra ;_; Może kiedyś ją dokończę.

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie jestem fanem tego typu książek, dlatego sam jej raczej nie przeczytam... polecę ją natomiast mojej siostrze. Jestem pewny, że jej się spodoba :)

    Pozdrawiam i zapraszam do siebie :)
    http://mybooktown.blogspot.com/

    PS. Ładny blog. Coś czuję, że będę wpadał tu częściej :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Strasznie ciekawa jestem tej książki:) pozdrawiam http://wiktoriaczytarazemzwami.blog.pl/

    OdpowiedzUsuń

Bardzo dziękuję za tak wiele miłych słów, które mi piszecie! Nawet nie wiecie, ile to dla mnie znaczy ♥