wtorek, 4 listopada 2014

O podejrzanych pomnikach i zegarze chodzącym wstecz. (Carol Ruiz Zafón "Książę Mgły")





Oryginalny tytuł: El Principe de la Niebla
Autor: Carlos Ruiz Zafón
Wydawnictwo: MUZA SA
Ilość stron: 222
Gatunek: Literatura młodzieżowa, kryminał, horror, fantastyka
Rok wydania: 2010r. (I wydanie w Hiszpanii 1993r.)
Moja ocena: 10/10








Rodzina Carverów (Max, Alicja, Irina i ich rodzice) podczas wojny, w 1943 roku muszą wyprowadzić się, by uciec od niebezpieczeństwa i chaosu panującego w ich miejscowości. Przeprowadzają się więc do małej osady rybackiej na wybrzeżu Atlantyku. Zamieszkują w starym domu, w którym niegdyś mieszkała rodzina Fleishmanów. Ich dziewięcioletni syn, Jacob dawno temu zatonął w morzu. Od samego początku dzieją się tu dziwne rzeczy: zegar na peronie chodzi wspak, Max odnajduje w ogrodzie podejrzane posągi. Dzieci poznają nastoletniego Rolanda, który opowiada im trochę o miasteczku. Okazuje się, że na dnie morza jest wrak statku. Poznają również dziadka Rolanda- Victora Kraya, który skrywa mroczną tajemnicę. Coś, co wydaje się miejscową legendą, okazuje się straszną prawdę.

Książę Mgły to książka z akcją osadzoną w pierwszej połowie XX w., którą przeczytałam. Jest to pierwsza książka napisana dosyć dawno temu, która niezmiernie mi się podobała. Autor przenosi czytelnika w dawny świat i pokazuje, jakie tajemnice kryje w sobie miasteczko na obrzeżach Atlantyku. Kiedy skończyłam, czułam się oczarowana przez fabułę, która cały czas mnie zaskakiwała. Bardzo cieszę się, że przeczytałam tę książkę i wgłębiłam się w jej fabułę, bo po zakończeniu uznałam, że jest to jedna z moich ulubionych książek .

Sam pomysł na fabułę jest bardzo ciekawy. Jednak mało kto potrafiłby tak dokładnie wszystko opisać, że czytelnik nie mógłby się od niej oderwać. Autor tej książki wykonał bardzo dobrą robotę. Wszystko napisane jest chłonnym i prostym językiem, przez co bardzo szybko się ją czyta. Czuje się przy nich jak detektyw, odnajdując kolejne wskazówki całej tajemnicy. Zdecydowanie Książę Mgły to jedna z tych książek, które chciałabym czytać w nieskończoność.

Max, Alicja i Irina są niesamowicie dobrze wykreowane. Każda z nich jest zupełnie inna. Najbardziej związałam się z Alicją. Była intrygująca, a przede wszystkim bardzo ładna i autor wykreował u niej ciekawą osobowość.

Nie da się uniknąć, że Carlos Ruiz Zafón oddał odpowiedni klimat. W niektórych momentach mroczny, w innych zabawny i ciekawy. Czytelnik niemal czuje się jak w miasteczku, w którym zamieszkali Carverowie. Książka jest bardzo wciągająca i warta przeczytania. Mam wielką ochotę przeczytać kolejne książki tego wspaniałego autora.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Bardzo dziękuję za tak wiele miłych słów, które mi piszecie! Nawet nie wiecie, ile to dla mnie znaczy ♥